Czy świadomość ludzi przebudzi się?

Najbliższe wpisy chcę poświęcić tematowi zwierząt. Boli mnie, że zarówno w przeszłości, jak i teraz wiele zwierząt jest źle traktowanych. Pewną ulgą jest dla mnie to, że dzielę ten ból z wieloma innymi osobami, które współczują naszym mniejszym braciom. Mam w sobie takie przekonanie, że o rozwoju ludzkości świadczy nie tylko rozwój cywilizacji, lecz również, jaki stosunek mamy do świata natury. Najkrócej mówiąc czy relacja ta ma charakter empatyczny, czy grabieżczy. Widzę w sobie obie te części. Kocham zwierzęta, ale są też okresy, gdy odzywa się we mnie zwierzęca natura i jem mięso. Przyglądam się temu…

Przez kilka lat doświadczałam takiego procesu, w którym niemal prześladowały mnie obrazy krzywdzonych zwierząt. To było bardzo trudne. Zastanawiałam się, jak mam żyć z tą świadomością. Wcześniej też o tym wiedziałam, ale najwyraźniej moje mechanizmy wyparcia i rozszczepienia działały silniej. Potem, gdy na talerzu miałam udko kurczaka, po prostu widziałam udko kurczaka i coraz częściej nie byłam wstanie go jeść. Mechanizmy obronne sprawiają, że nie mamy połączenia z daną rzeczywistością. Można nazwać to dysocjacją od rzeczywistości. U mnie w temacie zwierząt i natury jest tak w coraz mniejszym stopniu. Sprawia to, że cierpię, ale może właśnie tak ma być.

Noszę w sobie taką nadzieję (może to naiwność z mojej strony), że stopniowo w sposób powszechny świadomość ludzi przebudzi się, i że przekroczymy w sobie poczucie wyższości i oddzielenia wobec zwierząt i całej przyrody. Przecież jesteśmy jej częścią. W przeciwnym razie jako ludzkość przestaniemy istnieć, a świat poradzi sobie bez nas tak, jak radził sobie przed pojawieniem człowieka.

Chciałabym, żeby w kościele nastąpił ten rodzaj przebudzenia. W jednej z wypowiedzi papieża Franciszka pojawiły się słowa o powołaniu do odpowiedzialnego zarządzania Ziemią – powołania, które wymaga przełamania chciwości, pychy, panowania, posiadania, manipulowania, eksploatacji. Papież Franciszek, idąc za przykładem swojego patrona, zachęca do szczególnego otwarcia i zjednoczenia ze światem stworzonym. Nie można tego osiągnąć bez troski o naturę, sprawiedliwości wobec biednych czy zaangażowania społecznego – uważa Ojciec Święty. – Św. Franciszek jest w najwyższym stopniu wzorem troski o to, co słabe, oraz patronem ekologii integralnej, przeżywanej z radością i autentycznością – czytamy w encyklice „Laudato si”. Troska o naszą planetę wymaga od nas otwartości, podziwu i braterstwa. Jeśli w relacjach z przyrodą tego zabraknie, to nasze postawy będą postawami władcy, konsumenta lub jedynie wyzyskującego zasoby naturalne. (…) Ludzkość jest jeszcze zdolna do współpracy w budowaniu wspólnego domu. Potrzebujemy nowej powszechnej solidarności. 

Kilku poprzednich papieży również wypowiadało się w sprawach ekologii, ale papież Franciszek zrobił to, jak dla mnie bardziej radykalnie za co przez niektórych w samym Kościele jest krytykowany. Dlaczego? Może dlatego, że jeszcze wiele osób (zarówno duchownych, jak i świeckich) kulturowo i mentalnie nadal tkwi w przekonaniach filozofii starożytnej. W Starożytności Platon głosił, że zwierzęta nie mają duszy, i że są niższe od człowieka, który ma duszę. Jego uczeń Arystoteles uważał, że zwierzęta pozbawione są rozumu i to decyduje o ich niższości i podległości ludziom. Widać tu podziały prowadzące do dualizmu „Albo -albo”. Chrześcijaństwo w swych początkach czerpało ze znanych już idei. W ten sposób próbowano przedstawić pewien porządek świata i wyjaśnienia te nadal głęboko zakorzenione są w naszej świadomości. Czym to zaowocowało widzimy – antropocentryzmem, który stawia człowieka w centrum świata ponad innymi istotami żyjącymi. Przez wieki ludzie czuli się uprawnieni nie tylko do czerpania z natury w sposób pozytywny, ale do jej wykorzystywania i pogwałcania w sposób bezwzględny. A teraz stoimy na skraju globalnej katastrofy ekologicznej. W niektórych obszarach świata odczuwane jest to bardzo dotkliwie. W Polsce wydaje się to incydentalne, jak w przypadku zatrucia Odry, ale to tylko złudzenie. Większa część góry lodowej znajduje się pod wodą.

#przebudzenie #ekologia #blogszczyptaciszy.com